piątek, 28 lutego 2014

Rozdział 7 cz.2. ~ Mój pierwszy pocałunek

 Violetta
Gdy Leon skończył pocałunek powiedziałam:
-Leon, czy ty chciałeś tego?
-A ty?
-Tak...-powiedziałam.
-To się cieszę bo ja też. Idziemy na karaoke?
-Zgoda.-rzekłam. 
Złapaliśmy się za ręce i poszliśmy. W drodze na karaoke zauważyłam Francesce, Camile i Maxieg'o. Francesca zapytała mnie:
-A co wy jesteście parą?
-Tak. - powiedziałam i uśmiechnęłam się do Leona. 
-No to co wchodźmy do środka.
Na karaoke zauważyłam bardzo dużo osób ze Studia, nawet Ludmiłę i Naty. Na karaoke zapoznałam się z Brodwayem i Andresem- przyjacielem Leona. Nagle rozbolała mnie głowa i spadłam na ziemię. Wszyscy byli przestraszeni, łącznie z Ludmiłą. Poczułam, że ktoś mnie podnosi, był to Diego. Zaniósł mnie do domu.

10 minut później:

Violetta
Poczułam jak Diego nosi mnie na rękach do mojego domu. Mój tato był przed domem i pomagał Oldze zrobić grilla. Gdy mój tato zobaczył, że Diego nosi mnie na rękach wkroczył do akcji i powiedział:
-Proszę, daj mi moją córkę! Co ty jej zrobiłeś?!-wykrzyknął tato i wziął mnie do domu. Diego odszedł. 

Leon
Myślałem, że ja i Violetta jesteśmy dla siebie stworzeni, ale jak widać myliłem się. Pewnie kocha tego Diego i chce z nim być. Oby jak najszybciej wyzdrowiała. Dzisiaj znalazłem ogłoszenie, że szukają zdolnego motocyklisty. Znam się na tym bo po Studiu w weekendy razem z moim tatą jeździmy przez różne trasy. Spróbuję swoich sił i może podejmę bardzo trudny wybór: Studio czy Motocross? 

Następnego dnia:

Violetta
Zeszłam na dół... Przy stole siedziała Angie, Ramallo, Olga natomiast nie było taty! Przywitałam się i zapytałam ich:
-Nie wiecie gdzie tato?
-Twój tato poszedł trochę szybciej bo musi coś podpisać jakąś tam umowę z panią Esmeraldą.-rzekła Olga.
-Dobrze, ja idę do Studia.
-Nic ci się nie jest już Violu?-zapytała Angie.
-Nie i dziękuję Angie, że mnie spytałaś. Idziesz ze mną do Studia?
-Oczywiście.-powiedziała Angie i razem poszłyśmy do Studia21. 
W Studio wszyscy pytali się mnie o tym jak się czuje. Spotkałam tam Leona, który zapytał mnie:
-Jak się czujesz?
-Dobrze Leon, a ty?
-Tak samo. Cały czas o tobie myślę, o naszym pocałunku.Chcesz dzisiaj ze mną gdzieś skoczyć?
-Z przyjemnością.
Zadzwonił dzwonek, ćwiczyliśmy układ choreograficzny. Nie mogłam ćwiczyć bo jeszcze na dokładkę bolała mnie noga. Leon natomiast nie ćwiczył bo zwolnił się z tej lekcji bo miał jakąś ważną sprawę załatwić. Byłam ciekawa jak to była sprawa? Nie chciałam być nachalna więc zostawiłam to pytanie w spokoju. Ludmiła jako pierwsza prowadziła rozgrzewkę. Gregorio bardzo uwielbiał Ludmiłę i z tego co widziałam dawał jej fory. Każdy lubiał najbardziej lekcję tańca z Jackie. 

German
Dzisiaj miałem bardzo ważne spotkanie biznesowe z Esmeraldą. Esmeralda jest bardzo miłą, ciepłą osobą tak jak Maria. Gdy wszedłem do urzędu spotkałam ją siedzącą na skórzanym fotelu która popijała gorącą czekoladę. Kilka godzin przesiedzieliśmy w papierach. Później gdy miałem wychodzić Esmeralda zapytała:
-German, mogę cię odprowadzić? Jak chcesz...-rzekła łagodnie.
-Dziękuje, ale nie. Muszę jeszcze spotkać się w kawiarnii z moją szwagierką.
-Dobrze, no to do zobaczenia-powiedziała i pocałowała mnie w policzek.

Po zajęciach w Studio21:

Naty
Czekałam spokojnie na Ludmiłę gdy usłyszałam jakąś piosenkę dobiegającą z sali muzycznej Angie. Śpiewała tam Violetta i Francesca. Wyglądały jak prawdziwe przyjaciółki. Zastanawiałam się czy tak naprawdę jestem potrzebna Ludmile? Chciałam podejść, ale bałam się. Nigdy z nikim oprócz Ludmi z nikim nie rozmawiałam no oprócz jeszcze mojej rodziny. Jakieś piętnaście minut czekałam na Ludmiłę, ale nie przychodziła więc poszłam. Jeszcze w głowie nuciłam sobie piosenkę Francesci i Violetty i chodziło mi po głowie to pytanie: Czy Ludmiła jest moją prawdziwą przyjaciółką?

Sala muzyczna Angie:

Violetta
Cudownie śpiewało mi się z Francescą. Gdy skończyłyśmy zapytałam:
-Śpiewamy teraz całą piosenkę?
-Oczywiście, aha Viola?- zapytała Fran.
-Tak?
-Lubisz mnie? Jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami?
-No pewnie Fran. Nikt nie rozdzieli naszej przyjaźni! A teraz kończmy-powiedziałam z uśmiechem.
-Zgoda.

Tymczasem:

Diego
W drodze do domu myślałem o tej pięknej dziewczynie, Violettcie. Wiem, że może byłem nachalny, ale ona mi się naprawdę podoba. W pewnej chwili znalazłem wywieszoną informację, że są zapisy do Studia21. Pomyślałem, że wtedy powiększę bardziej swoją pasję do muzyki i tańca i że zbliżę się bardziej do Violetty. Jedyną przeszkodą dla mnie może być jej chłopak, Leon!

Wieczór, dom Violetty:

Violetta
Dzisiejszy dzień był dla mnie naprawdę niesamowity. Zbliżyłam się po tej rozmowie bardziej z Leonem i bardziej poznałam Francesce. Bardzo się z tego cieszę. Kiedy przeglądałam mój pamiętnik zauważyłam, że połowa mojego pamiętnika (prawie całość) pamiętnika była tylko o Leonie. Naprawdę go kocham. Nagle zauważyłam MM'SA od Leona. Wysłał mi nasze zdjęcie. Było urocze.

Angie
Przypomniałam sobie, że kiedyś German we mnie się kochał, a ja w nim nie do końca. Dzisiaj jest na odwrót. Zauważyłam, że German jest miły, troskliwy, ale też zarazem nerwowy. Bardzo bym chciała odbudować nasze relacje. Wczoraj śnił mi się sen, że brałam ślub z nim. Nie wiem czy jeszcze wierzyć, że może się coś zmienić. Na razie chcę się zająć nie tylko Germanem, ale także Violettą, Olgitą i Ramallo. Do tego doszła do Studia Jackie która jest prawdopodobnie dziewczyną Pabl'a. Nie wiem co ja mam o tym myśleć! Nagle usłyszałam pukanie do drzwi. Gdy je otworzyłam zobaczyłam...

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------

I jak się podoba rozdział? 
Następny dodam w sobotę :) . Papatki ;*      
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy

Latte Szablono Sfera