Violetta
Dzisiaj
mam mieć egzamin z tańca! Byłam bardzo zestresowana, ale z drugiej
strony byłam bardzo szczęśliwa ponieważ Leon mam mi pokazać tą
niespodziankę co miał mi pokazać wczoraj. Mam nadzieję,że nie spotkam
tam Diego! Więc tak, poszłam się umyć, umyłam zęby i poszłam na dół żeby
zjeść tosta którego przygotowała mi Olga. Potem na śniadanie zeszła
Angie i powiedziała do mnie przy stole:
-I jak tam Violu, denerwujesz się?
-Niestety tak.
-Nie przejmuj się na pewno zdasz przecież ćwiczyłyśmy tą choreografię przez cały weekend!
-Masz rację Angie, a nie wiesz czemu ostatnio go nie widać?
-Nie mam pojęcia. Zawsze rano idzie sam bez Ramall'a na spotkania służbowe.
-Aaa to pewnie z tego powodu...
-A z jakiego powodu-zapytała Angie.
-Tato załatwia interesy z jakąś Esmeraldą. Dobra Angie muszę iść - powiedziałam wstając od stołu.
-Ja
też. Muszę jeszcze parę spraw na mieście i przyjdę za godzinkę do
Studia, trzymam kciuki pa! - krzyknęła Angie i poszła. Zaraz po niej ja
wyszłam.
Studio 21:
Violetta
W Studio panowała bardzo przyjemna atmosfera, ale ja czułam jakby napięcie. Gdy czekałam przed drzwiami od sali tanecznej zaczepiła mnie Ludmiła która rzekła:
-Ooo Violu, pewnie się stresujesz?
-Tak, trochę - powiedziałam myśląc, że Ludmiła się zmieniła.
-Myślisz, że masz jakieś szanse?
-Mam nadzieję.
-Powodzenia życzę. Ludmiła sobie z tąd idzie.
Nagle po piętnastu minutach z sali tanecznej zawołała z listą Jackie: A teraz poprosimy Violettę Castilio! Byłam bardzo zestresowana, ale pomyślałam o Leonie i jego niespodziance. Choreografię zatańczyłam do piosenki "Juntos Somos Mas". Po występie Gregorio powiedział, że jutro dadzą mi ostateczną odpowiedź.
Gdy wyszłam z sali spotkałam Leona, który zapytał:
-I jak ci poszło?
-Myślę, że nie najgorzej- rzekłam.
-To co chcesz wiedzieć co to za niespodzianka?
-Pewnie.
-No to chodź.
Leon zamknął mi po drodze oczy.
W tym samym czasie, dom Castilio:
Angie
Byłam
na mieście, koło firmy Germana. Rzeczywiście German rozmawiał z jakąś
kobietą. Na pewno była to ta Esmeralda, którą wspomniała Violetta przy
dzisiejszym śniadaniu. Więc z zaskoczenia podeszłam do Germana i
zapytałam:
-Cześć, o której kończysz dzisiaj pracę?
German odpowiedział:
-O tej godzinie kiedy skończę, a co?
-Myślałam, że chcesz poświęcić czasu więcej swojej córce!
Wtedy odezwała się Esmeralda:
-Bardzo panią proszę niech pani nie krzyczy na Germana to dobry człowiek i teraz ma dużo spraw biznesowych.
Niespodzianka Leona:
Violetta
Byłam bardzo ciekawa dokąd Leon mnie prowadził. W końcu rzekł:
-Możesz otworzyć oczy!
I wtedy zauważyłam piękną ozdobioną serduszkami ławkę i pięknie płynące jezioro z zachodem słońca. Leon powiedział:
-I podoba się?
-Pewnie Leon. To najpiękniejsza niespodzianka jaką w życiu miałam!- odpowiedziałam.
Leon dodał:
-To chodź usiądźmy na ławce. Leon przytulił mnie mocno do siebie. Następnie zapytał mnie:
-Violetta?
-Tak.
-Pamiętasz o naszym pierwszym spotkaniu?
-Tak.
-To pomyśl sobie o nim - powiedział Leon.
No i pomyślałam i wtedy poczułam jak Leon się do mnie zbliżał i wkrótce powiedział:
-Chciałem to zrobić już od bardzo dawna...
I wtedy Leon delikatnie dotknął mój policzek i... pocałował mnie w usta!!!
To był mój najszczęśliwszy dzień!
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Uwaga!!!
Jest to pierwsza część rozdziału 7 natomiast druga część
dodam w Niedzielę :). Poproszę
o komentarze czy ten rozdział
Wam się podobał czy też nie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz