Następnego dnia "Dom Violetty"
Violetta zejdź na śniadanie! - krzyknęła Angie.
Już idę! Jeszcze sekundkę! - powiedziałam śpiąco.
Byłam
okropnie nie wyspana, ponieważ zastanawiałam się czy zapytać się taty
czy mogę chodzić do tego cudownego miejsca, do Studia 21. Wzięłam się za
puls i powiedziałam do samej siebie, że mi się uda muszę tylko uwierzyć
w siebie. Zeszłam na dół w moim różowym szlafroku, przywitałam się z
moją ciocią i powiedziałam do niej:
- Angie, czy tata się zgodzi?
-
Miejmy nadzieję, ale nie martw się damy radę! - rzekła Angie z
nadzieją, że mój tato pozwoli mi uczestniczyć na zajęciach w Studiu.
Kilka minut później:
Violetta
Jestem
gotowa by powiedzieć tacie o mojej propozycji, więc po śniadaniu
zajrzałam do jego gabinetu gdzie zobaczyłam... Jade!!! Nie przejmowałam
się tym zbytnio bo wiedziałam, że temat mój tato i Jade się zakończył.
Wtedy rzekłam do taty:
-Tato jest sprawa...
-Nie widzisz, że mamy gościa?
-Widzę, ale to jest ważne!
-Nie mam czasu Violetto. Później porozmawiamy!
Wtedy wtrąciła się Jade:
-Kochaniutka nie zawracaj głowy tacie. Ma przecież teraz ważne interesy!
-Dobrze.
- powiedziałam i wpadłam w wielką złość, że mój własny ojciec nie
chciał mnie przynajmniej wysłuchać, a Jade ... cieszę się, że nie jest i
nie będzie moją matką.
Godzina później:
Gdy Jade wyszła mój tato zapytał:
-Co się stało, że nie mogłaś zaczekać?
-Jeszcze cię to interesuje?!-powiedziałam ze wściekłością
-Tak.
-Dobrze więc... chciałabym się uczyć jak inne nastolatki!
-Czyli? - zapytał German.
- Chcę uczyć się w Studio 21 tam gdzie uczy twój teść Antonio. Bardzo cię proszę, zgódź się.
- A obiecujesz, że będziesz się dobrze uczyć? - zapytał tato.
- Tak obiecuję. Będę punktualnie chodzić na zajęcia i wracać z zajęć do domu. Poza tym Angie też tam pracuje - uśmiechnęłam się.
-
Dobrze, zgadzam się! I wpadłam tacie w ramiona. Podsłuchując to Angie
była dumna z Germana, że pozwalił mnie uczestniczyć do Studia.
Następnego dnia:
Violetta
Angie obudziła mnie bardzo wcześnie. Kompletnie zapomniałam, że dzisiaj są przesłuchania w Studiu!
Szybko
przebrałam się i weszłam do samochodu. Odwoził mnie Ramallo i Angie.
Gdy dotarliśmy na miejsce nie mogłam uwierzyć w to co widzę! Studio
promieniało radością. Przed drzwiami była ogromna kolejka do zapisów.
Angie i ja weszły jako pierwsze do Studia. Najpierw poszliśmy do pokoju
nauczycielskiego. Nauczyciele byli bardzo mili, łącznie z Gregorio,
którego poznałam jako pierwsza. Potem poznałam śmiesznego, z poczuciem
humoru Beto, dyrektora studia- Pabl'a , nauczycielkę tańca - Jackie i
założyciela studia, mojego dziadka Antoniego. Dziadek uściskał mnie
bardzo mocno. Oczywiście za mocno!
Angie
Więc tak moja siostrzenica chce zapisać do Studia. Antonio odezwał się:
-Oczywiście!
Będziesz jako pierwsza na przesłuchaniach, a oceniać będą ciebie Pablo,
Gregorio i Jackie i Beto.Natomiast ja i twoja ciocia nie będziemy w
składzie jury ponieważ jesteśmy z twojej rodziny i każdy pomyślał by że
grasz nie uczciwie.
Przesłuchania "Studio 21"
Violetta
Jestem
bardzo zdenerwowana. Nie wiem czy mnie przyjmą czy też nie? Oby Anioł
Stróż dał mi siły na przesłuchaniu. Gdy usłyszałam słowa Gregorio: Teraz poprosimy Violettę Castilio byłam przerażona, ale weszłam na salę. Jackie wytłumaczyła jak przebiegają przesłuchania i powiedziała:
- Najpierw zaśpiewasz czyli teraz będzie egzamin z muzyki, a później egzamin z tańca.

- Dziękujemy Violetto! Za godzinkę podamy wyniki!
- Ja również dziękuje - powiedziałam i usiadłam na ławce przed Studiem.
Gdy tak siedziałam zaczepił mnie jakiś chłopak:
- Cześć.
- Cześć - powiedziałam.
- Byłaś na przesłuchaniach?
- Tak, a ty?
- Ja nie. Chodzę tutaj już dwa lata, a przepraszam że się nie przedstawiłem jestem Leon Verdas, a ty jak się nazywasz?
- Jestem Violetta Castilio.
- Jakie ładne imię , a twój tato to German Castilio?
- Tak, a co? - rzekłam.
- Mój tato robi z moim tatą biznesowe interesy.
- To świetnie!
- Czekasz na wyniki? - zapytał Leon.
- Tak bardzo się boję. Myślisz, że mnie przyjmą?
- Takiej ładnej dziewczynie na pewno nie odmówią
- Dzięki. - powiedziałam cała zarumieniona.
Gdy Leon miał coś powiedzieć wtrąciła się w naszą rozmowę jakaś dziewczyna i rzekła:
- O widzę, że już sobie znalazłaś partię?
- O ci do tego? - powiedział zdenerwowany Leon.
Wtedy powiedziałam:
- A kto to jest?
- To jest ... - Leon nie dokończył bo mu przerwała Ludmiła.
- Jestem Ludmiła Ferro. Najjaśniejsza gwiazda w całym Studiu! A Leon to mój były. Rzuciłam go bo zadawał się z takimi luzerami!
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
I tak o to rozdział 2 !
Podobał się?
Piszcie w komentarzach :).
Violettę ;) .
/~Leoś ;3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz