Violetta
Pamiętnik
Dzisiaj
był mój najlepszy dzień, ponieważ dostałam się do Studia tam gdzie
chciałam rozwijać się muzycznie i tanecznie. Również poznałam
sympatycznego i słodkiego Leona. Jest on bardzo czuły, miły i cieszę
się, że poczekał ze mną na wyniki. Jutro będę pierwszy raz oficjalnie
uczniem Studia 21 . Jednak czeka mnie sprawdzian z tańca, ale jeszcze
wszystko przede mną!
Leon
Dom Leona
Jestem
bardzo szczęśliwy, że poznałem Violettę. Jest idealną przyjaciółką i
jest urocza. Chciałbym jej pomóc w ćwiczeniach na sprawdzian z tańca i
bardzo chciałbym się do niej bardzo zbliżyć...
Następnego dnia w domu Castilio
-Hej tato.-powiedziałam do taty z uśmiechem.
-Oj widzę, że jesteś bardzo szczęśliwa co mnie bardzo cieszy-powiedział.
-Olga mogłabyś przygotować dla mnie kebaba na wynos? Bo się bardzo śpiesze-rzekłam.
- Dobrze, a dokąd się tak śpieszy moja gwiazdka? - zapytała Olga.
-Dzisiaj pierwsze lekcje w Studiu i nie chcę się spóźnić - rzekłam stając przed wyjściem.
-Dobrze masz tutaj kanapkę i powodzenia! - krzyknęła Olga.
W drodze do Studia potrąciłam jakiegoś chłopca który mnie zaczepił i zaśmiał się i go zapytałam:
- Z czego się tak śmiejesz?
- Bo jeszcze piękniejszej dziewczyny nie widziałem - odezwał się chłopak.
- Uważaj jak idziesz! - rzekłam.
- Przepraszam za moją niekulturę, jestem Diego, a ty jak się nazywasz piękna?
- Nie chcę ciebie poznawać! i uciekłam.
Potem gdy weszłam do Studia wpadłam na Leona na którego również wpadłam . Złapał mnie i rzekł:
- A dokąd tak pędzisz?
- Na zajęcia - odpowiedziałam ze zmęczenia dyszałam.
- Przecież zajęcia zaczynają się o 9:00 , a dopiero 8:00.
- Źle przestawiłam zegarek. To przez tą zmianę czasu.
- To może gdzieś skoczymy przed zajęciami w Studio?-zaproponował Leon.
- Pewnie, może pójdziemy do kafejki?-zapytałam.
-Z przyjemnością, a przy okazji ja stawiam- powiedział do mnie Leon, mrugnął do mnie i zarazem się uśmiechnął.
Violetta
<myśli>--> Jego uśmiech jest boski i wogóle jest bardzo miły ten Leon.
Kafejka
Violetta
Gdy usiedliśmy do stołu kelner podał nam szejki pomarańczowe. Gdy już wypiliśmy zapytałam go:
- Nie lubisz truskawek?
- Mam na nie uczulenie. - powiedział.
- To tak jak ja- uśmiechnął się.
Potem nastała cisza. Po dwóch minutach zapytał mnie:
-Dałabyś się zaprosić na spacer do parku? - zapytał Leon.
-Po zajęciach w Studiu?
-Oczywiście.
-Zgoda!
Nagle Leon zobaczył na zegarku, że jest już 8:55 i szybko pobiegliśmy do Studia. Akurat byliśmy w dobrym czasie bo Angie już wchodziła do klasy. Gdy mnie ludzie zobaczyli byli zdziwieni mną i nie wiem dlaczego.
Zauważyłam, że do Studia chodzi Ludmiła, którą poznałam gdy czekałam z Leonem na wyniki. Ludmiła jest bardzo arogancka i pewna siebie, tak ja spostrzegłam po dwóch godzinach lekcyjnych śpiewu.
Godzina później...
Potem gdy weszłam do Studia wpadłam na Leona na którego również wpadłam . Złapał mnie i rzekł:
- A dokąd tak pędzisz?
- Na zajęcia - odpowiedziałam ze zmęczenia dyszałam.
- Przecież zajęcia zaczynają się o 9:00 , a dopiero 8:00.
- Źle przestawiłam zegarek. To przez tą zmianę czasu.
- To może gdzieś skoczymy przed zajęciami w Studio?-zaproponował Leon.
- Pewnie, może pójdziemy do kafejki?-zapytałam.
-Z przyjemnością, a przy okazji ja stawiam- powiedział do mnie Leon, mrugnął do mnie i zarazem się uśmiechnął.
Violetta
<myśli>--> Jego uśmiech jest boski i wogóle jest bardzo miły ten Leon.
Kafejka
Violetta
Gdy usiedliśmy do stołu kelner podał nam szejki pomarańczowe. Gdy już wypiliśmy zapytałam go:
- Nie lubisz truskawek?
- Mam na nie uczulenie. - powiedział.
- To tak jak ja- uśmiechnął się.
Potem nastała cisza. Po dwóch minutach zapytał mnie:
-Dałabyś się zaprosić na spacer do parku? - zapytał Leon.
-Po zajęciach w Studiu?
-Oczywiście.
-Zgoda!
Nagle Leon zobaczył na zegarku, że jest już 8:55 i szybko pobiegliśmy do Studia. Akurat byliśmy w dobrym czasie bo Angie już wchodziła do klasy. Gdy mnie ludzie zobaczyli byli zdziwieni mną i nie wiem dlaczego.
Zauważyłam, że do Studia chodzi Ludmiła, którą poznałam gdy czekałam z Leonem na wyniki. Ludmiła jest bardzo arogancka i pewna siebie, tak ja spostrzegłam po dwóch godzinach lekcyjnych śpiewu.
Godzina później...
Leon
Chcę przygotować Violettcie małą niespodziankę i bardzo mi na niej zależy.
Park
Violetta
Kiedy
przyszłam do parku nikogo nie zauważyłam więc usiadłam na ławce. Nagle
ktoś mi zamknął oczy. Pomyślałam, że to może Leon. Gdy ktoś odsłonił
oczy zauważyłam tego Diego! Chciał mi wtedy coś powiedzieć, ale nie
chciałam z nim rozmawiać i uciekłam. Po drodze spotkałam Leona z koszem
piknikowym i powiedział:
-Szukałem ciebie. Idziemy do innego parku bo tam jest jakaś jedna osoba, dobrze?
-Dobrze.
Potem Leon chwile ze mną rozmawiał...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
O to kolejny rozdział :)
Podobał się? Piszcie w komentarzach ;33.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz