-A co tutaj robisz?-zapytała Ludmiła.
-Czekam na wyniki.
- I myślisz, że masz jakieś szanse?- zaśmiała się Ludmiła.
- A ty na pewno dostałaś się do Studia bo... i nie dokończyłam zdania ponieważ Leon rozdzielił nas i rzekł:
- Nie ma sensu się dziewczyny sprzeczać! Violetta uspokój się, a Ludmiła nie wtrącaj się w czyjeś życie, a poza tym cieszę się, że nie jesteś moją dziewczyną.
Teraz Ludmiła się ostro zdenerwowała i rzekła:
- Tak bo ty już znalazłeś sobie dziewczynę! <Ludmiła sobie z tąd idzie!> wykrzyknęła i poszła.
Leon przeprosił mnie za zachowanie Ludmiły. Ja się tym nie przejmowałam. Najgorsze było czekanie na wyniki.
Godzina później:
Violetta
Leon czekał ze mną całą godzinę i powiedziałam w końcu do niego:
- Jak nie chcesz Leon ze mną czekać to możesz iść.
- Nie, nie zostawię ciebie samą.
- Dzięki. Jesteś bardzo miły, nie wiem dlaczego twoja była dziewczyna tak ciebie potraktowała i z tobą zerwała.
- W sumie cieszę się że z nią nie jestem. Byłem chyba dla niej tylko służącym, ale ciesze się że mogłem ciebie poznać.

-Jestem zdenerwowana, a co zrobię gdy mnie nie przyjmą Leon?
- Nie mów tak! Jesteś bardzo mądrą,utalentowaną i piękną dziewczyną jaką w życiu poznałem- powiedział Leon i mnie przytulił. Po tej chwili czułam jakbym miała motyle w brzuchu.
Nagle koło ławki jakimś cudem stał Beto który powiedział:
-Violetto mamy wyniki!
- Trzymam kciuki- powiedział Leon.
I poszłam z Beto do sali muzycznej. Przy stole siedziała komisja: Jackie , Gregorio i Pablo, a Beto usiadł na przeciwko stołu komisji,koło Violetty. Z krzesła wstanęła Jackie i wypowiedziała moje długo czekające wyniki:
- Violetto więc tak. Maksymalnie można było uzyskać 40 punktów czyli dziesięć punktów od Beto, dziesięć punktów od Gregoria , dziesięć ode mnie i dziesięć od Pabla. No i wyniki:
(Stałam jak znak drogowy, bałam się... było to moje być albo nie być!)
Na wielkim monitorze ukazały się wyniki i było tam napisane
Jackie - 10 punktów
Pablo - 10 punktów
Beto - 10 punktów
Gregorio - 8 punktów
Violetta
Byłam przerażona miałam 38 punktów ! Nagle odezwał się Pablo:
- Violetto, od 40-30 punktów można było się dostać i się dostałaś!
Krzyknęłam tak mocno, że chyba cała planeta ogłuchła. Potem ucałowałam Jackie, Pabla,Gregoria i Beta.
Gregorio dodał:
- Czeka cię również sprawdzian z tańca który odbędzie się za tydzień, a teraz zostaniesz w Studiu na czas próbny. Gratulację ! - uśmiechnął się Gregorio chociaż wiedziałam, że nie miał on dobrych zamiarów wobec uczniów.
Gdy wyszłam z sali muzycznej zadzwoniłam do taty i do Angie, że dostałam się do Studia 21 ! Angie i German byli zadowoleni z mojego sukcesu. Kiedy skończyłam rozmawiać przez telefon wyszłam ze Studia. Po drodze spotkałam Leona Verdasa który zapytał:
- I jak?
- Dostałam się!!!- wykrzyknęłam z radości.
- To świetnie. Będziemy razem chodzić na zajęcia.-powiedział Leon.
- Bardzo się cieszę. Jesteś moim pierwszym przyjacielem. - rzekłam i uśmiechnęłam się do Leona i on do mnie również.
Potem dodał:
-Odprowadzić cię do domu?
- Nie, dzięki trafię sama.
- Nie ma sprawy.
Gdy Leon odchodził do domu podbiegłam do niego i wpadłam mu w ramiona:
- Dziękuje za to, że byłeś ze mną przez te dwie godziny.
- To drobiazg - mrugnął do mnie i pocałował mnie w policzek i odszedł.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
O to 3 rozdział :) !
Wiem, że może nudny, ale od rozdziału 5 opowiadania zaczną się
rozkręcać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz