Violetta
I
tak oto skończył się Sylwester. W pierwszy dzień Nowego Roku niestety
wszyscy musieliśmy wrócić do Studia. Angie powiedziała, że zabierze całą
naszą piątkę na lekcje. Wszyscy byli szczęśliwi, a najbardziej
szczęśliwa byłam ja! Miałam takiego atrakcyjnego, czułego chłopaka,
najlepsze przyjaciółki (Fran i Naty) oraz najlepszego przyjaciela
(Marca). Po kilkunastu minutach wysiedliśmy z samochodu mojej macochy, a
przed nami ukazał się piękny, kolorowy szyld z napisem: Studio On Beat. Bardzo zdziwiliśmy się, o co w tym wszystkim chodzi? Niedawno, przed Sylwestrem widniał szyld z napisem Studio21.
Angie powiedziała nam, że to jest niespodzianka. O tuż Antonio
zainwestował pieniądze z ostatniego przedstawienia na podpisanie
kontraktu z You Mixem! Oznacza to, że będziemy mieć o wiele więcej
przedstawień i niestety o wiele więcej pracy. Naty dodała gdy Antonio
opowiadał o zmianach:
-Damy radę Antonio! Z taką silną grupą... nie zawiedziemy pana!
-Bardzo się cieszę Naty, no i czas do pracy!-powiedział uprzejmie Antonio.
Kiedy Antonio miał zamiar wyjść z sali tanecznej, dodał:
-Aha
jeszcze jedno, Marotti powiedział, że przydałaby się do nas jeden
nauczyciel, byłby to pianista oraz szuka nowej uczennicy do naszego
Studia. Pomagałby ona pianiście itp.
Gdy to usłyszałam powiedziałam do Antonia:
-Antonio, mój tato jest dobrym pianistą i jak by się zgodził to mógłby zostać tu pianistą. Co pan na to?
-Dobrze Violetto, porozmawiaj z tatem i jutro daj mi ostateczną odpowiedź, dobrze?
-Dobrze.-powiedziałam i udałam się do wyjścia.
Kiedy wyszłam spadły mi książki, nagle poczułam kogoś ręce, które dotknęły moje ręce, był to Leon! Podniósł je i zapytał:
-Jak tam Sylwester?
-Dobrze, a u ciebie?
-Tak samo. Był u mnie Andres, Broduey, Lara i Maxi.
-Przepraszam, że się wtrącam, ale kto to Lara?
-A to moja najlepsza kumepla. W trzeciej klasie zakochała się we mnie, a ja w wzajemnością. Ale to były dobre czasy.
-Aha, a ja spędziłam Sylwester z Francescą, Naty, Marciem i Diegiem.
-Ooo. -powiedział zdenerwowany Leon i poszedł do sali muzczynej, w której uczy Angie.
Nagle podszedł do mnie Diego:
-Co ten typ od ciebie chciał?-zapytał Diego.
-Spokojnie Diego, nic się nie wydarzyło.
-Na pewno?
-Na pewno. Teraz liczysz się dla mnie tylko ty, a ten nasz pierwszy pocałunek, był nieziemski.
-Dzięki.-rzekł
Diego, pocałował mnie w policzek i poszedł. Ja natomiast umówiłam się z
Naty i Francescą na karaoke. Gdy już miałam wyjść zaczepiła mnie
Ludmiła i Camila, które były ubrane w najdroższe ciuchy i rzekły:
-Oj biedulko, teraz chodzisz z Diego, ale na pewno tęsknisz za Leosiem nie prawdasz?
-Ludmiła i Camila odczepcię się ode mnie!
-Jak tam chcesz, ale twój były chłopak, Leon spotyka się teraz ze swoją dawną koleżanką, Larą.-powiedziała Ludmiła i poszła.
Kiedy już wreszcie wyszłam ze Studio udałam się na karaoke. W środku czekały na mnie dziewczyny. Właściciel karaoke wygłosił:
-A teraz na scenę poprosimy... Violettę Castillo!
Podeszłam
na scenę i zaczęłam śpiewać. Była to piosenka En Mi Mundo. Potem gdy
zeszłam ze sceny poczułam ulgę, że już więcej nie muszę śpiewać,
przynajmniej dziś. Potem gdy miałam iść do domu zauważyłam, że
zapomniałam torebki ze Studia. Poszłam do sali muzycznej, a tam
zauważyłam Diega, który zaśpiewał dla mnie naszą pierwszą wspólnie
wykonaną piosenkę "Yo Soy Asi". Nagle w drzwiach stanęły Ludmiła i
Camila...
***********************************************************************************
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz