Violetta
Wreszcie
o godzinie 20:00 byliśmy na miejscu. Diego podziękował moim rodzicom,
że pozwolili mu jechać. Na pożegnanie podał mi całusa i poszedł do
swojego domu. Byłam okropnie zmęczona dzisiejszym dniem, więc od razu
włożyłam swoją niebiesko-różową piżamę i udałam się do spania.
Następnego dnia (rano):
Obudziłam
się w bardzo dobrym humorze. Po urodzinach mojej cioci Caityln,
poznałam nowych przyjaciół Vanessę, Margaret i Davida. Dzisiaj dzień
wydawał się być bardzo udanym, przyjemnym dniem. Gdy otwierałam już
drzwi wyjściowe, ze schodów zbiegła Angie, która prawie by się spóźniła
do Studia. Razem poszłyśmy. Kiedy weszłam do Studia, Antonio rozmawiał z
jakimś mężczyzną, którego nigdy nie widzieliśmy. Jedyne co usłyszałam
od ich szeptów to było słowo: Będzie się czuła jak w niebie. Nie wiem co
to mogło oznaczać? Mniejsza z tym. Na korytarzu zauważyłam Francescę
wyjątkowo szczęśliwą niż zwykle, zapytałam się jej:
-Fran, czemu jesteś dzisiaj taka wesoła?
-Wiesz co wczoraj się działo?
-Nie wiem, co?
-Naty i Maxi są razem!!!
-Ja, to wspaniała wiadomość, to będzie idealna para.
W tej samej chwili do Studia weszli Maxi i Naty trzymający się za rękę. W pewnej chwili usłyszeliśmy głos Pabla:
Uczniowie, proszę zebrać się do sali muzycznej, jest bardzo poważna informacja.
Wszyscy
jak zwykle poszliśmy na zebranie do sali muzycznej, Angie. Antonio
poszedł na scenę, a koło niego stała jakaś dziewczyna, Andres nie mógł
od niej oderwać oczu, tak samo Broduey, nawet Leon! Natomiast Maxi,
Marco i mój Diego nie mieli takiego wpływu na nią. Antonio rzekł
następującą treść informacji:
-O tuż pierwsza ważna informacja, że za trzy tygodnie mamy przedstawienie z YouMixem!
-A ta druga?-zapytała Camila.
-Do
naszego Studia przyszła nowa uczennica, ma na imię Maddie. Mam nadzieję
drodzy uczniowie, że przywitacie ją bardzo ciepło.-dodał Antonio. A
teraz poproszę dwóch ochotników, którzy oprowadzą Maddie po Studiu.
Antonio wybrał mnie i Fran. Po paru minutach wszyscy udali się na
zajęcia, a my oprowadzałyśmy z Fran nową uczennice. Francesca rzekła do
Maddie:
-Miło
was poznać. Przyjechałam z Włoch, ale urodziłam się tutaj w Buenos
Aires. Cieszę się, że mogę uczęszczać do tej pięknej szkoły. Czy jest tu
kto na kogo muszę uważać, kto może mi dokuczać?
-Tak, musisz uważać na takie dwie dziewczyny, na Ludmiłę i na Camilę, zgoda?
-Zgoda. To jesteśmy przyjaciółkami?
-Oczywiście. - powiedziałyśmy z Francescą chórem i przytuliliśmy się.
Potem po zajęciach wszyscy zadawali pytania Maddie, chcieli się z nią zaprzyjaźnić.
Godzinę później...Miałam już powoli wychodzić ze Studia, ale zatrzymał mnie głos muzyki dochodzącej z sali tanecznej. Zauważyłam tam Maddie, która ćwiczyła do zdania egzaminu z tańca.
Według mnie Maddie bardzo ładnie tańczy i bez problemu zda. Nie zauważyła mnie, to w sumie dobrze, bo nie chciałam jej przeszkadzać. Wtedy gdy wychodziłam z sali tanecznej napotkałam się na Leona...
***********************************************************************************
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz