niedziela, 27 kwietnia 2014

S02 Capitulo 38 ~ Pierwsza, romantyczna, długooczekiwana rozmowa

León
Powoli zaczynam kochać Violettę, straciłem Larę, ją, a teraz mogę stracić Cleo! No cóż, dziś spróbuję porozmawiać z Castillo od naszego rozstania. Umówiłem się z nią w parku,tam, gdzie przeżyliśmy pierwszy pocałunek. Cleo okłamałem, bo dziewczyna jest cholernie zazdrosna! Czekałem na nią zaledwie kilka minut, ujrzałem ją w legginsach, butach na koturnie, w rozpuszczonych, falowanych włosach, z pięknym uśmiechem. Usiadła koło mnie, ja rzekłem: 
-Cześć, co u Ciebie?
-Wszystko w porządku, do rzeczy, dlaczego chciałeś się ze mną spotkać?
-Jest sprawa, myślałem o nas.
-León, ale z nami to zamknięty rozdział już od dziewięciu miesięcy.
-Jakbym mógł cofnąć czas, nie pamiętam jaki błąd popełniłem, wybacz mi, wrócimy do NAS.-powiedział dotykając jej dłoń.
-León, nie ma "Nas". Próbuję odpocząć od świata chłopaków, wszyscy mnie zranili. Myślałem, że jesteś jedyny, myliłam się. Jesteśmy tylko i wyłącznie znajomymi.
-Bardzo żałuję. Gdyby można cofnąć czas.-powiedziałem i poleciała mi łezka z oka.
-Ale nie można, przykro mi, ale to ja przez Ciebie wiele miesięcy pocierpiałam. Na razie.-rzekła Violetta i odeszła.
Myślałem, że to tylko sen. Jednak tak się stało, ona nie chce do mnie wrócić. Muszę się z tym pogodzić.

Ludmiła
No cóż rzec, minęły już kilka miesięcy odkąd ja i Federico jesteśmy razem. Ciągle mamy wywiady, sesje. Ja jestem modelką, on jest gwiazdą muzyki. Ma swój boysband. Kocham go, nie wiem dlaczego nie dostrzegałam w nim tyle empatii. Dziś dostałam wiadomość, która mnie zszokowała. Dowiedziałam się, że dostałam wraz z Federicem zaproszenie do Londynu, gdzie ja będę mogła mieć staż w najlepszej firmie, a Federico będzie miał okazję na częstsze koncerty z chłopakami. Los uśmiechnął się do nas w stu procentach, był jeden problem... Właściwie dwa! Nie skończyłam Studia, szkoda mi opuścić wspaniałych przyjaciół: Francescę, Violettę i... Natalię, oraz wszystkich nauczycieli! Chciałam z nimi pobyć jeszcze ten jeden rok, ostatni rok w Studio. Teraz mam dylemat: Przyjaciele czy kariera?

Violetta
Wróciłam do domu, Toby i Federico bawili się w salonie, Angie i tata poszli do najlepszej restauracji w tym mieście, a Olga i Ramallo udali się na film romantyczny do kina. Miałam okazję pogadać z Federiciem sam na sam i pomyśleć o rozmowie z Leónem. Usiadłam na kanapie i rzekłam:
-Cześć Toby, cześć Fede, muszę z Tobą porozmowiać.
-W czym rzecz?-zapytał Federico.
-Otóż spotkałam się dziś z Leónem i...
-I?-spytał.
-Chciał naszego powrotu.
-Chyba nie odmówiłaś?
-Tak, odmówiłam. Ma teraz za swoje. Przez te dziewięć miesięcy byłam upokorzona przez niego!
-Ale ty w tym też zawinęłaś.-powiedział Federico.
-Jak to?! - spytała zdziwiona odpowiedzią brata.
-Przecież to ty poleciałaś na Diega, sama mi powiedziałaś taki cytat: "Spróbuję zapomnieć o Leónie Verdasie". Wiem, że on z Tobą zerwał, ale miał ku temu duże powody.-powiedział i zaczął nie wracać do rozmowy i dalej bawił się z Federiciem.
Może i Federico ma rację, może powinniśmy być razem. Jutro spróbuję pogadać z Leónem, chyba postanowię mu wybaczyć. Los jeszcze pokaże.

*****************************
I tak oto przedostatni rozdział :) . Jutro EPILOG!
Będzie się działo!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy

Latte Szablono Sfera