poniedziałek, 28 kwietnia 2014

S02 Epilog ~ Koniec?

Violetta
Nastał pogodny ranek w Buenos Aires, wszyscy uradowani od ucha do ucha. Jedynie w tym świecie było braku mnie! Wstałam lewą nogą, zjadłam natychmiastowo śniadanie i wraz z Angie i Federiciem udaliśmy się do Studia. Gdy szliśmy, Federico miał skwaszoną minę, jakby coś ukrywał przed wszystkimi. Byłam ciekaw co go tak trapi, ale postanowiłam nie wtrącać się i udać się na miejsce bez wypytywania. Kiedy dotarliśmy, Antonio powiedział nam, że przyjechała do nas sama Selena Gomez! Uradowaliśmy się wraz z Federicem niezmiernie. Antonio rzekł również, że mamy zaśpiewać dla niej kilka utworów, których nauczyliśmy się przez te dwa lata w Studiu On Beat (dawniej: Studio21). Kiedy miałam wejść do sali muzycznej spotkałam Ludmiłę, rzekłam:
-Cześć Ludmiła, nie wiesz co Fede ma taką skwaszoną minę?
-Nie, nie, nie wiem.-powiedziała i uciekła. 
No nic musiałam przypomnieć sobie teksty wszystkich moich ulubionych piosenek. W sali niespodziewanie zastałam Leona. Rzekłam wchodząc do sali:
-Cześć.
-Cześć.-powiedział.
-Zostajesz?
-A nie będę Ci przeszkadzał?
-Nie, w żadnym wypadku, po prostu będę ćwiczyć piosenki, które nauczyłam się w Studiu dla Seleny Gomez.  Jak chcesz możesz ze mną zaśpiewać.-powiedziałam uśmiechając się do niego. 
-Pewnie, z wielką przyjemnością.-powiedział, podszedł do keyboarda i zaczął grać, a ja śpiewać. Razem śpiewaliśmy do siebie piosenkę Podemos. Gdy koniec piosenki rozbrzmiał, podeszłam do Leóna i próbowałam go pocałować. Nasze usta zbliżyły by się do siebie od tych dziewięciu miesięcy, kiedy do sali nie weszła by Francesca i zapytała mnie:
-Viola, możesz podejść do Pabla, musisz pomóc mu w ustawieniu mikrofonów.
-Okej.-powiedziałam i odeszłam od Leóna.
Parę minut później sala była gotowa, przed występem podeszła do mnie Ludmiła i Federico, ona rzekła: 
-Viola, musimy coś Tobie wyznać...
-No, mówcie.
-Więc ja i Fede, dostaliśmy propozycję zrobić wielką karierę w Nowym Jorku. Wyjazd mamy dziś, nie jesteś na nas zła?
-Oczywiście, że nie. Jesteście uroczą parą i spełniajcie swoje marzenia jak tylko ile się da, ale chyba zostaniecie na występie?
-No pewnie, że tak.-powiedzieli razem uśmiechnięci. 
Na sali rozbrzmiał głos Antoniego, który rzekł, że występ się rozpoczyna.
     Na pierwszy ogień był występ Naty i Maxiego, którzy zaśpiewali piosenkę "Te Creo". Następnie koniec swojego występu przypięczętowali POCAŁUNKIEM. Selena i nauczyciele bili huczne brawa, jak i uczniowie. 




Potem wystąpili chłopcy w piosence "Voy Por Ti". W następnej kolejności była piosenka "Euforia", którą zaśpiewali Federico i Ludmiła. Również pod koniec śpiewania, Federico objął Ludmiłę i namiętnie ją pocałował. Ludmiła nie spodziewała się, że Federicowi tak na niej zależy. Ona rzekła do niego po cichu:
-Nigdy Cię nie opuszczę.
On dodał:
-Ja ciebie też skarbie.
Wszyscy wzruszyli się niezmiernie. Na przedostatniej piosence wszyscy zaprezentowali się w piosence "En Mi Mundo". Po dwóch godzinach nadszedł czas na finałowy występ, Leóna i Violetty. León zasiadł koło keyboarda, a ja wziąłem do rąk mikrofon. Rozbrzmiały pierwsze słowa piosenki "Podemos". Przez to razem z Leonem wspominaliśmy te chwilę, kiedy byliśmy szczęśliwą parą, a oto one:

Pierwsze spotkanie:












Magiczne miejsce, które nas połączyło:











Nasz pierwszy pocałunek:











Ratował w każdym wypadku:











Zapełnione o nim kartki z pamiętnika:












Dopiero teraz spostrzegłam, że to jest mój książę z bajki, wreszcie po dziewięciu miesiącach, po występie przytuliliśmy się do siebie, a on sam na głos rzekł:
-Violetta, kocham Cię

Ja odrzekłam:
-Ja Ciebie bardziej.
Zbliżyliśmy się do siebie i... pocałowaliśmy się!!! Najszczęśliwsza chwila jaka mogłaby być. 
Wszyscy zaczęli bić brawo. I tak zakończył się ten cudowny piękny dzień.

Dwa miesiące później:
Violetta
Razem z Leónem (moim chłopakiem) jesteśmy na miesiącu miodowym, mieszkamy teraz w Sydney. Ludmiła i Federico jako para żyją w Nowym Jorku - w świecie sławy, a Natalia i Maxi są szczęśliwą, kochającą się parą w Nowej Zelandii. I tak potoczyła się moja historia, czyżby to już KONIEC? A może początek!

**************************

KONIEC!!! Epilog zakańcza tą historię, nowa historia czeka na nowym blogu, który
adres ukażę się jeszcze DZIŚ! Do prologu :*

niedziela, 27 kwietnia 2014

S02 Capitulo 38 ~ Pierwsza, romantyczna, długooczekiwana rozmowa

León
Powoli zaczynam kochać Violettę, straciłem Larę, ją, a teraz mogę stracić Cleo! No cóż, dziś spróbuję porozmawiać z Castillo od naszego rozstania. Umówiłem się z nią w parku,tam, gdzie przeżyliśmy pierwszy pocałunek. Cleo okłamałem, bo dziewczyna jest cholernie zazdrosna! Czekałem na nią zaledwie kilka minut, ujrzałem ją w legginsach, butach na koturnie, w rozpuszczonych, falowanych włosach, z pięknym uśmiechem. Usiadła koło mnie, ja rzekłem: 
-Cześć, co u Ciebie?
-Wszystko w porządku, do rzeczy, dlaczego chciałeś się ze mną spotkać?
-Jest sprawa, myślałem o nas.
-León, ale z nami to zamknięty rozdział już od dziewięciu miesięcy.
-Jakbym mógł cofnąć czas, nie pamiętam jaki błąd popełniłem, wybacz mi, wrócimy do NAS.-powiedział dotykając jej dłoń.
-León, nie ma "Nas". Próbuję odpocząć od świata chłopaków, wszyscy mnie zranili. Myślałem, że jesteś jedyny, myliłam się. Jesteśmy tylko i wyłącznie znajomymi.
-Bardzo żałuję. Gdyby można cofnąć czas.-powiedziałem i poleciała mi łezka z oka.
-Ale nie można, przykro mi, ale to ja przez Ciebie wiele miesięcy pocierpiałam. Na razie.-rzekła Violetta i odeszła.
Myślałem, że to tylko sen. Jednak tak się stało, ona nie chce do mnie wrócić. Muszę się z tym pogodzić.

Ludmiła
No cóż rzec, minęły już kilka miesięcy odkąd ja i Federico jesteśmy razem. Ciągle mamy wywiady, sesje. Ja jestem modelką, on jest gwiazdą muzyki. Ma swój boysband. Kocham go, nie wiem dlaczego nie dostrzegałam w nim tyle empatii. Dziś dostałam wiadomość, która mnie zszokowała. Dowiedziałam się, że dostałam wraz z Federicem zaproszenie do Londynu, gdzie ja będę mogła mieć staż w najlepszej firmie, a Federico będzie miał okazję na częstsze koncerty z chłopakami. Los uśmiechnął się do nas w stu procentach, był jeden problem... Właściwie dwa! Nie skończyłam Studia, szkoda mi opuścić wspaniałych przyjaciół: Francescę, Violettę i... Natalię, oraz wszystkich nauczycieli! Chciałam z nimi pobyć jeszcze ten jeden rok, ostatni rok w Studio. Teraz mam dylemat: Przyjaciele czy kariera?

Violetta
Wróciłam do domu, Toby i Federico bawili się w salonie, Angie i tata poszli do najlepszej restauracji w tym mieście, a Olga i Ramallo udali się na film romantyczny do kina. Miałam okazję pogadać z Federiciem sam na sam i pomyśleć o rozmowie z Leónem. Usiadłam na kanapie i rzekłam:
-Cześć Toby, cześć Fede, muszę z Tobą porozmowiać.
-W czym rzecz?-zapytał Federico.
-Otóż spotkałam się dziś z Leónem i...
-I?-spytał.
-Chciał naszego powrotu.
-Chyba nie odmówiłaś?
-Tak, odmówiłam. Ma teraz za swoje. Przez te dziewięć miesięcy byłam upokorzona przez niego!
-Ale ty w tym też zawinęłaś.-powiedział Federico.
-Jak to?! - spytała zdziwiona odpowiedzią brata.
-Przecież to ty poleciałaś na Diega, sama mi powiedziałaś taki cytat: "Spróbuję zapomnieć o Leónie Verdasie". Wiem, że on z Tobą zerwał, ale miał ku temu duże powody.-powiedział i zaczął nie wracać do rozmowy i dalej bawił się z Federiciem.
Może i Federico ma rację, może powinniśmy być razem. Jutro spróbuję pogadać z Leónem, chyba postanowię mu wybaczyć. Los jeszcze pokaże.

*****************************
I tak oto przedostatni rozdział :) . Jutro EPILOG!
Będzie się działo!!!

Już za dwa rozdziały... EPILOG!!!

O tuż jak to ja, leniwa, raz na zawsze kończę historię, rozdział 40, będzie ostatnim! Seria 3 niestety nie odbędzie się :( , ale dalej będę pisać opowiadania krótsze, o Violettcie, będzie to prawie kontynuacja 2 serii, ale w nich zabraknie... Leosia <3 ! Postanowiłam, że w życiu Castillo będzie ktoś NOWY! Ale o tym już niebawem, epilog jest już gotowy, ale dziś przedostatni rozdział :)

wtorek, 15 kwietnia 2014

S02 Capitulo 37 ~ Cleo

Miesiąc później...
Federico
Z wielkim bólem zerwałem z Maddie. Teraz jestem z Ludmiłą, jest słodka i boska. Moja była jest dla niej przyjaciółką i wspiera nas oraz kibicuje nam jak i również Violetta. Dziś biorę udział w kolejnym talent-show, X-Factor Italy. Jestem dość zajęty, przez to Ludmiła czuje się być odrzucona. Postanowiłem, że zaproszę ją do swojego domu. Mój dom jest wolny, Angie, German i Toby cieszą się dwutygodniowym wypadem do SPA. Violetta nocuje przez tydzień u Francesci. Ferro zgodziła się i wieczorem przybyła do mojej "rezydencji". Otworzyłem jej drzwi, ujrzałem w nich piękną blondynkę i rzekłem: 
-Wow! Ślicznie wyglądasz Ludmi, proszę, wchodź.-powiedziałem i wpuściłem ją. 
-Widzę, że włożyłeś w kolację dużo pracy, podoba mi się to, że zależy Ci na mnie.
-Wszystko dla Ciebie kochanie.-powiedziałem i pocałowałem ją w policzek. 

Dwie godziny później...

Federico 
Razem z Ludmiłą wyszliśmy na krótki spacer. Ciągle myślałem o pierwszym pocałunku w usta. W pewnym momencie Ludmiła rzekła:
-Dalej myślisz o Maddie?
-Nie, ale jest moją najlepszą przyjaciółką.   
-Tylko przyjaciółką?
W tej chwili objąłem ją i namiętnie pocałowałem. 

~,~
 Violetta

Nadszedł kolejny dzień, uczniowie kontynuowali swoje zajęcia. Na przerwie wszyscy słuchali przez słuchawki muzykę. Nagle do Studia weszła córka Jackie, Cleo. Z wyglądu ładna i sympatyczna osoba. Gdy rozpoczęły się zajęcia z Gregorio, Antonio ogłosił nam, że Cleo jest uczennicą z wymiany. Będzie w Studiu tylko przez miesiąc. Wpadła w oko Leonowi, był wolny więc nie miał nic przeciwko by poszedł na tzw. "łowy". Po zakończeniu lekcji, zapoznałam się z nową uczennicą. Cleo uwielbia śpiewać, tańczyć i pochodzi wraz z Jackie z Londynu. Kocha romantyczne filmy i niegrzecznych chłopców. Nie miałam wiele czasu by z nią porozmawiać przynajmniej przez całą godzinę, pożegnałam się z nią.

León
Gdy wychodziłem ze Studia, zauważyłem Cleo i rzekłem:
-Cześć jestem León, a ty pewnie ładna dziewczyna.
-Można tak powiedzieć... Jesteś bardzo piękny.-powiedziała dotykając jego koszulki.
-Ty ładniejsza, może masz ochotę na cappucino? Ja stawiam.-powiedziałem i razem poszliśmy. 

Godzina później...
León
Szybko z Cleo nawiązaliśmy wspólny kontakt i staliśmy się parą. To łatwa i seksowna laska. Warta grzechu! Nie wiem co takiego widziałem w tej Violettcie i Larze! Ona jest nieziemska, chociaż wiem, że Viola jest szaleńczo zazdrosna o mnie. No cóż! Mogła o tym pomyśleć dużo wcześniej, niestety na poprawę naszego związku jest już całkowicie za późno!

~.~
Cleo
Następnego dnia, czułam motyle w brzuchu, kocham Leosia. Jest słodki i umięśnionym facetem. Na korytarzu spotkałam Violettę i rzekłam do niej:
-Violka! Stój! Musimy porozmawiać. 
-A o czym.-spytała zdziwiona Castillo.
-O Leónie. Jesteśmy parą i wiesz nie wtrącaj się do nas. Już jeden związek jego rozburzyłaś. 
-Oto bądź spokojna, ja też mam chłopaka.-powiedziała cicho.
-Gratulację! A teraz wybacz, Leoś przyszedł.-powiedziałam uroczym spojrzeniem i poszłam. 

*******************
Rozdział krótki, ale wybaczcie... Brak weny!
PS: Nowa dziewczyna Leosia, Cleo. Jej twarzy użyczy moja ukochana aktorka filmowa "Phoebe Tonkin" <3. Nawiązuje jego do scenek z filmu
"Och Karol 2". Miał już trzy dziewczyny, jeszcze w jego życiu dwie naiwne kobiety *.* . 
Czy znajdzie tą jedyną? Dowiecie się w 30 rozdziale!

 

Obserwatorzy

Latte Szablono Sfera