środa, 12 marca 2014

S02 Rozdział 35 ~ Powrót brata

Violetta
Po uścisku, pożegnałam się z Leónem i miałam zamiar pójść do parku z Jacobem, niestety nie zastałam go. Bardzo posmutniałam i poszłam do domu. Po drodze spotkałam Naty i rzekła: 
- Viola, mam ekstra wieści.
-Jakie?-zapytałam z ciekawości.
-Twój brat, Federico ma jutro koncert w Buenos Aires! Odkąd wygrał program You Mixu, oraz został sławnym piosenkarzem i gitarzystą to jeździ w różne trasy koncertowe. Ty wiesz ile ma fanek?!
-Słyszałam, nie wiem czy dla Maddie jest to komfortowa sytuacja...-powiedziałam pod nosem.
-Wiesz praktykuje u najsławniejszej projektantki mody w Nowym Jorku. Sory, ale muszę lecieć, mam randkę z Maxim. Bay,bay.-rzekła Naty i poszła.
Cieszyłam się, że Federico przyjedzie, nie widzieliśmy się od ponad trzech lat. Pewnie wydoroślał i wyładniał przez te długie lata. No nic, musiałam to ogłosić Angie i mojemu ojcu. Oczywiście ucieszyli się ogromnie, a mały Toby podskakiwał z radości, że zobaczy swojego starszego brata i poturla z nim piłkę. Ja natomiast pogadam sobie z Maddie, opowie mi o swoich praktykach w domu mody w Nowym Jorku. Zastanawiałam się tylko, dlaczego Jacob uciekł? Czyżby wypadło coś mu ważnego? Niestety nie miałam do niego numeru telefonu, no nic to. Postanowiłam położyć się spać, najpierw przed spaniem przeczytałam Tobiemu bajkę, zjadłam dietetyczną kanapkę z rzodkiewką i umyłam zęby. 
 Nie zapomniałam również o zapisaniu notatki w swoim różowym pamiętniku, wzięłam do ręki swoje fioletowe pióro i zaczęłam pisać: 

"Drogi Pamiętniku! Jutro mój najstarszy brat, Federico odwiedzi nas wraz ze swoją dziewczyną Maddie. Bardzo za nimi tęskniłam. Ciągle trapi mnie historia poznanego dzisiaj chłopaka, Jacoba, nowego ucznia w Studio On Beat. Martwią się czy coś go nie za bolało? Nie mogę wpaść na trop! No cóż, a León pomaga mi w tych trudnych chwilach, obiecałam sobie, że będę akceptować związek jego i Lary, niech żyją sobie razem długo i szczęśliwie, a ja mam dość związków! 

Vilu Castillo ;3 

~Następny dzień~
~Studio On Beat~
Violetta
Dzisiaj w całym Studio mówili tylko o koncercie mojego brata, najwierniejsze fanki Federica już zapisywały sobie najważniejsze pytania, jakie mu zadadzą. Najsmutniejsza była... Ludmiła. Wiem, że nie za bardzo za sobą przepadamy, ale podeszłam do niej i rzekłam:
-Ludmiła co się dzieje?
-A co ma się dziać!-powiedziała krzycząc i przy tym wycierając łzy chusteczką.
-No widzę, że płaczesz.
-Idź sobie!-powiedziała płaczem i uciekła w tłum uczniów.
Trudno, szukałam dziś po całym Studiu Jacoba, niestety nie zastałam go. Nie wiem czemu nie daje znaku życia? Nagle z pokoju nauczycielskiego wyszli wszyscy uczniowie, łącznie z Pablem, który jest chory, Antonio rzekł:
-Drodzy uczniowie, jak sami widzicie, dzisiaj jest ważny koncert, koncert wygranego w słynnym reality-show Studia On Beat, You Mixa- Federica, czyli brata Violetty Castillo! Specjalnie wszyscy nauczyciele pieniądze, które zostały nam z przedstawienia przekażemy je dla wszystkich bilety na koncert Federica i kilka biletów przekażemy dla dzieci niepełnosprawnych. Federico powinien za chwilę przyjść do Studia, a wy wracajcie na zajęcia. Teraz zajęcia z Angie! 
Każdy na lekcji muzyki nie mógł się skupić, każdy myślał o koncercie Federica. 

Federico
Razem z Maddie szliśmy w stronę naszej dawnej miejscówki, czyli Studia On Beat. Już się nie mogłem doczekać spotkania z fankami, a najbardziej z Violettą i Tobym. Gdy przekroczyliśmy próg Studia, z sali nauczycielskiej wyszedł Antonio i rzekł:
-Witamy was serdecznie ponownie w Studiu On Beat!
-Nam też jest miło.-rzekliśmy razem wspólnie z Maddie.
-Dobrze, wchodźcie do pokoju, zaparzę wam ciepłej herbaty, a potem wrócicie na pierwsze zajęcia.-uśmiechnął się Antonio i zaprowadził nas do pokoju nauczycielskiego.

~Trzydzieści minut później~
 Violetta
Gdy rozbrzmiał dzwonek na koniec lekcji, wszyscy z wielkim pośpiechem wyszły z sali muzycznej i po wszystkich salach szukały Federica, pierwsza ujrzałam go ja oraz Maddie. Przytuliłam ich bardzo mocno i rzekłam:
-Boże jak się zmienilście!
-Wiesz siostra trochę się przypakowało.-zaśmiał się Federico.
-A jak ty wyładniałaś Maddie. Powiedz mój brat do nie wytrzymania?
-Daję radę.-zaśmiała się uroczo Maddie.
-Okej, już skończyliśmy zajęcia, to do zobaczenia bracie na koncercie o 19:00. Trzymam kciuki.-powiedziałam i wyszłam.

~Tymczasem~

Maddie
Poszłam do sali tanecznej i ćwiczyłam trudną choreografię, którą zadała mi Jackie, na rozluźnienie prawej nogi. Pomagała mi Natalia, kumpela Violetty. Była bardzo miła i sympatyczna, jak i Francesca, którą najbardziej znałam z koleżanek siostry mojego chłopaka. Federico natomiast ćwiczył wszystkie piosenki przed dzisiejszym koncertem. Gdy patrzył jak tańczę posłałam mu całusa i z rąk ułożyłam serduszko ♥ .

*********************************************************************************
 I tak oto powrót Federica i Maddie. Mogę wam zdradzić, że Federico zostanie do końca wszystkich rozdziałów, natomiast przy Maddie daję znak zapytania (?) 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy

Latte Szablono Sfera