poniedziałek, 8 września 2014

S03 Rozdział 45 ~ Ucieka. Poszukiwana.

Violetta
Wreszcie natrafiła się okazja wyjścia na zewnątrz, żeby załatwić swoje potrzeby :) . Wraz z Fran i Ludmiłą postanowiłyśmy, że skoczymy do bufetu, oczywiście ze zgodą prowadzącego wycieczki, Gregoria. Dyrektor wyprawy z przymrużeniem oka pozwolił tylko i wyłącznie nam wpaść do bufetu, ale tylko na 5 minut. Gdy w trójkę byłyśmy w bufecie, a reszta w toalecie lub siedząca w autokarze, to wtedy podczas jedzenia przekąsek Ludmiła spytała mnie:
-Viola wszystko w porządku? Bo jakaś taka inna jesteś... Coś się stało?
-Nic się nie dzieję Ludmi, naprawdę.-powiedziałam przy tym kłamiąc.
-Vilu przecież widzę, że kłamiesz. Powiesz mi? Jeśli chcesz.-rzekła Ludmiła zajadając jogurt brzoskwiniowy. 
-Okej, powiem Ci, ale nikomu nie mów.
-Spoko. Obiecuję, przyrzekam.-powiedziała Ludmiła zamieniając się w słuch.
-Więc wczoraj zostałam na noc u Leóna i... przeżyliśmy pierwszy raz...
-To chyba dobrze, że masz to już z głowy, prawda?-powiedziała blondynka.
-Wiesz nie do końca... dziś rano zrobiłam test ciążowy na wszelki wypadek i wynik...-powiedziałam płacząc.
-Boże! Jesteś w ciąży?-spytała Ludmiła cicho.
Ja przytaknęłam. 
Ludmiła nie dowierzała, ale przyrzekała, że zachowa to w tajemnicy. Po tym wyznaniu Gregorio zwołał wszystkich do autokaru, by ruszyć w dalszą podróż. Tymczasem gdy wszyscy byli zajęci Gregorio zauważył, że ciśniemy się na miejscach w jednym autokarze, dlatego też zadzwonił do kierownika odpowiadającemu za transport i kierowca drugiego autokaru przybył na miejsce gdzie byli wszyscy. Dyrektor rzekł, że w drugim autokarze ma znaleźć się 15 uczniów, a w tym pierwszym 14. Każdy chętny poszedł do autokaru do którego chciał, zrobiło się takie wielkie zamieszanie, gdy wchodziłam do drugiego autokaru ze swoją walizką, nagle w tym tłoku uczniów przewidziało się moje dziecko, które rozwija się w moim brzuchu! Ono jest wewnątrz mojego ciała! Skorzystałam z tej sytuacji i wpadłam na pomysł, który będzie dla mnie i dla Leóna oraz dla naszego dziecka chyba najlepszy! 

Francesca
Gdy każdy usiadł w odpowiednim autokarze, oba pojazdy ruszyły. Pabló i Gregorio byli w pierwszym, a drugi autokar nie miał opiekuna, porządku pilnował kierowca. León zaczepił mnie w autokarze i spytał:
-Hej Fran, nie widziałaś gdzieś Violi? 
-Nie... może jest w drugim autokarze...-powiedziałam zastanawiając się nad tym pytaniem. 

DWIE GODZINY PÓŹNIEJ...
Francesca
Nagle wszyscy uczniowie ujrzeli nasze długooczekiwane miejsce docelowe czyli Barcelona!
Organizacja trwała dziesięć minut. Pablo przeliczał wszystkich z pierwszej tak jakby grupy, a Gregorio z drugiej grupy. Pierwszy policzył Pablo i rzekł:
-U mnie wszystko się zgadza, 14! A u ciebie Gregorio?
-U mnie tak samo 14.
-A nie powinna być 15? Czekaj wezmę listę uczniów! 
Pablo po kolei czytał nazwiska osób, aż zatrzymał się przy nazwisku Castillo, zdenerwowani wszyscy rozpoczęli poszukiwana Violetty! Ja najbardziej zmartwiona bałam się o Vilu! Co ona zrobiła? Gdzie jest? Co się z nią dzieję?! Ludmiła rzekła do Pabla:
-Pablo zadzwonię do niej.
-Spróbuj.-powiedział.
Niestety nie odpowiadała...

Violetta
Tak, szukają mnie... był to dziwny odruch emocji, ale nic na to poradzę... jestem wstrząśnięta. Nie tylko dlatego, że boję się, że León ze mną zerwie, ale boję się reakcji mojej rodziny! Boże! Mówiłam Leónowi że jeszcze za wcześnie na seks. Zapłakana szukałam rozwiązania, dokąd mam pojechać?! Co mam zrobić?! Wrócić do Buenos Aires, jako 18 latka która zostanie matką?! Przepraszam, raczej NIESPODZIEWANĄ I NIEOCZEKIWANĄ MATKĄ! Jedyny pomysł co wpadł mi do głowy do wyjazd do San Francisco, do Angie. Natychmiast postanowiłam wykupić bilet na wyjazd, wzięłam zapasową bardzo dużą gotówkę. Wylot mam jutro o 6 rano, a na razie przenocuję w hotelu, na którego na szczęście stać mnie. Jak życie moje potoczy się dalej? Sama nie wiem! Pewnie zostanę samotną matką, i jak ja to wtyłumaczę dziecku?!

************************************************
Rozdział bardzo krótki, przepraszam. 
Informuję, że León bardzo przejmie się ucieczką Violetty. Jednak w 47 rozdziale wpadnie do łóżka z dziewczyną poznaną w Barcelonie, Jessica Simpson. Natomiast Violetta wpadnie w depresję, zostaje u Angie, która ją wspiera. W tym samym czasie do San Francisco dotrze Victor Steev, który przyjechał do swojego brata, Xawerego. Tam Victor spotyka znajomą twarz, czyli Violettę. Oczywiście zaiskrzy między nimi, jednak będzie to raczej prawdziwa miłość. Natomiast Leónowi chodziło tylko o seks, by zapomnieć o Violettcie. Jak dalsze losy się ich potoczą? Przekonajcie się, czytając mojego bloga o opowiadaniach o Violettcie!

Obserwatorzy

Latte Szablono Sfera